Sianowanie to powszechna nazwa sianokosów używana na wsi.
Zapewne każdy kto choć raz miał styczność ze wsią wie na czym polegają owe
sianokosy. Jest to Mianowice jedna z najważniejszych prac rolniczych mająca na
celu ścięcie trawy, wysuszenie jej a następnie zebranie. Dla wielu rolników
jest to główna i najważniejsza pasza dla krów. Sianokosy odbywają się dwa razy
i trwają w miesiącach od czerwca do września, w odstępie czasowym mniej więcej
miesiąca do dwóch. Pierwszym etapem jest
oczywiście skoszenie trawy. Dawniej odbywało się to za pomocą kosy i trzeba
było poświęcić na to wraz całą rodziną, cały dzień.
W XX wieku pojawiły się kosiarki nożowe konne, a następnie konie zastąpiły ciągniki. Dziś na łąkach i polach króluje bardzo wydajna kosiarka rotacyjna. Drugim etapem jest wysuszeniem pokosów. Na ten etap kluczowy wpływ ma pogoda i warunki atmosferyczne. Zbyt długie suszenie pokosów w trakcie którego są zmienne warunki pogodowe(deszcz) negatywnie wpływa na jakość paszy. Jeżeli nie ma deszczu, trawa suszy się około 3-4 dni. W trakcie suszenie trawy należy ja przewracać, zwykle 3 razy. Niegdyś służyły do tego dobrze znane wszystkim grabie, potem pojawiły się różnego rodzaju przewracarki i zgrabiarki, które ewoluowały do dzisiejszych roztrząsaczy, które robią to bardzo efektywnie. Ostatnim etapem sianokosów jest zebranie wysuszonej trawy, czyli siana. Niegdyś zbierano je luzem na fury, co było praktykowane jeszcze do lat 90-tych. Potem pojawiły się prasy, które z kolei zostały wyparte przez belarki. Belowanie siana ma taką przewagę nad prasą, że można za jej pomocą zbierać siano nie do końca wysuszone, a następnie owijając bele szczelnie folią. W ten sposób powstaje kiszonka. Jednak niektórzy rolnicy narzekają, że karmienie nią bydła niekorzystnie wpływa na smak mleka. Podsumowując, sianokos na przełomie lat się zmieniły, mechanizacja rolnictwa spowodowała, że zdecydowaną większość czynności zastąpiły maszyny, bardzo ułatwiając pracę. A popularne „kopki” siana będzie już można zobaczyć wyłącznie na starych zdjęciach.
W XX wieku pojawiły się kosiarki nożowe konne, a następnie konie zastąpiły ciągniki. Dziś na łąkach i polach króluje bardzo wydajna kosiarka rotacyjna. Drugim etapem jest wysuszeniem pokosów. Na ten etap kluczowy wpływ ma pogoda i warunki atmosferyczne. Zbyt długie suszenie pokosów w trakcie którego są zmienne warunki pogodowe(deszcz) negatywnie wpływa na jakość paszy. Jeżeli nie ma deszczu, trawa suszy się około 3-4 dni. W trakcie suszenie trawy należy ja przewracać, zwykle 3 razy. Niegdyś służyły do tego dobrze znane wszystkim grabie, potem pojawiły się różnego rodzaju przewracarki i zgrabiarki, które ewoluowały do dzisiejszych roztrząsaczy, które robią to bardzo efektywnie. Ostatnim etapem sianokosów jest zebranie wysuszonej trawy, czyli siana. Niegdyś zbierano je luzem na fury, co było praktykowane jeszcze do lat 90-tych. Potem pojawiły się prasy, które z kolei zostały wyparte przez belarki. Belowanie siana ma taką przewagę nad prasą, że można za jej pomocą zbierać siano nie do końca wysuszone, a następnie owijając bele szczelnie folią. W ten sposób powstaje kiszonka. Jednak niektórzy rolnicy narzekają, że karmienie nią bydła niekorzystnie wpływa na smak mleka. Podsumowując, sianokos na przełomie lat się zmieniły, mechanizacja rolnictwa spowodowała, że zdecydowaną większość czynności zastąpiły maszyny, bardzo ułatwiając pracę. A popularne „kopki” siana będzie już można zobaczyć wyłącznie na starych zdjęciach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz