Gospodarstwa dziś i dawniej

Rolnictwo w Polsce w ostatnim ćwierćwieczu bardzo poszło na przód praktycznie pod każdym elementem. Nowoczesne maszyny całkowicie wyparły stare mało wydajne. Także profil gospodarstw znacznie się zmienił. Dawniej rolnicy trzymali w chlewniach świnie, bydło, nierzadko owieczki a pod podwórkach wędrowało ptactwo hodowlane; kury, indyki, kaczki. Dziś takich gospodarstw jest już bardzo mało. Hodowla wszystkiego na raz przestała być rentowna, nie mówiąc o zmianie mentalności rolników.
Obecnie rolnicy skupiają się na hodowli wyłącznie jednego rodzaju zwierząt, a małe gospodarstwa zostały przytłoczone i często wyeliminowane. Kiedyś hodowla krów mlecznych na większą skalę była znacznie trudniejsza szczególnie dla mniejszych rolników. W latach 80-tych ubiegłego wieku takie urządzenia jak dojarki było dostępne tylko dla wybranych a dojenie ręczne kilkudziesięciu krów to mordęga. Dziś obory są dostosowane pod dojenie i karmienie krów, bywają też całkowicie automatyczne z nowoczesną technologią, rolnik aby przeprowadzić dojenie krów wciska guziki. Oczywiście wydajność takich gospodarstw jest znacznie wyższa nie mówiąc o oszczędności pracy i czasu. Również względy higieniczne bardzo się zmieniły i są bardzo restrykcyjne niż kiedyś.

Rolnicy mogą sobie pozwolić na dokupowanie łąk i pół i zwiększaniu hodowli dzięki nowoczesnym maszynom. Dziś trawę na paszę szybko się ścina dzięki dużym kosiarkom dyskowym, a w razie braku pogody zbiera się niewysuszone siano na kiszonkę. Paszę się beluje a nie prasuje, bele się transportuje i przenosi za pomocą chwytaków przymocowanych do "tura", w zasadzie wszystko jest zmechanizowane, także podawanie paszy w oborach. Także wszystko się zmieniło i to bardzo szybko, z całą pewnością pomogło nam wejście do UE i dopłaty bezpośrednie, które pozwoliły rolnikom dostosować się do nowoczesnego rolnictwa.